sobota, 25 lutego 2012

Minimalizm

Postanowiłam ostatnio zrobić coś dla siebie - taki prezent na własne urodziny :-) Zrobiłam sobie trzy bransoletki i naszyjnik - wszystko bardzo minimalistyczne. Wykorzystałam moje ulubione czerwone koraliki, które wyglądają jak owoce żurawiny, czarny sznurek i rzemyk oraz trochę posrebrzanych gadżetów i łańcuszek z demobilu.




Bransoletki najfajniej wyglądają gdy zakładam je wszystkie naraz. Wygląda to mniej więcej tak:




Mam już w głowie kilka następnych pomysłów. Jak dobrze pójdzie, po weekendzie znowu się czymś pochwalę. 

wtorek, 21 lutego 2012

Po przerwie

Witam po długiej przerwie. W ostatnich tygodniach niestety niewiele działałam - jakoś nie miałam natchnienia. Poza tym po Bożym Narodzeniu bardziej niż zwykle wciągnęło mnie czytanie i tej aktywności poświęcałam większość wolnego czasu. Ostatnio jednak, zaczęto mnie pytać dlaczego nic nie publikuję i to zmotywowało mnie, by znowu coś podłubać w biżuterii i podzielić się efektami mojej pracy.  


Najbardziej motywująca okazała się koleżanka, która podrzuciła mi sznur nienoszonych koralików z prośbą, by przerobić je na naszyjnik i bransoletkę. Oto efekt mojej pracy:
Na mój warsztat trafiły drewniane pomarańczowe koraliki: drobne kuleczki oraz większe, sześcienne i kanciate. Dołożyłam do nich jeszcze większe kule z własnych zasobów. Korali było sporo, tak więc postanowiłam zrobić również kolczyki. 
Właścicielka biżuterii jest bardzo zadowolona z nowego kompletu. Ja również, bo wreszcie się ruszyłam i coś wyprodukowałam :-)

środa, 14 grudnia 2011

Monochromatycznie

Strasznie zaniedbałam ostatnio swojego bloga, ale już spieszę nadrobić choć trochę zaległości.


Dziś chciałabym pokazać coś w tonacji monochromatycznej - czyli szarości, czerń i kropelka bieli.
Na początek bransoletka modułowa. Miała być srebrna, tak więc poza posrebrzanymi przekładkami i zawieszkami dobrałam koraliki szklane i drewniane o srebrzystym zabarwieniu. Bazę wykonałam z czarnego rzemyka i woskowanego sznurka. 




W podobnej tonacji zrobiłam (tym razem dla siebie) naszyjnik i bransoletkę. Wykonałam je z czarnych kulek i grafitowych oksydowanych kanciastych koralików (na zdjęciach wyglądają jakby były czarne, niestety) oddzielonych posrebrzanymi przekładkami. A wszystko to nawleczone na dwa druciki - posrebrzany i czarny. Całość wygląda dość elegancko i szczerze mówiąc na zdjęciach wypada znacznie gorzej niż w realu.


Wszyscy na blogach pokazują rozmaite świąteczne różności. Ja tez miałam mocne postanowienie, że zrobię kilka ozdób z koralików. Póki co są to tylko plany, ale wciąż mam nadzieję, że w końcu coś stworzę i będę miała czym się pochwalić :-)

wtorek, 6 grudnia 2011

Naturalnie

Ostatnio nie należę niestety do najbardziej pracowitych :-) Udało mi jednak w końcu coś wyprodukować. 

Naszyjnik i kolczyki widoczne na zdjęciach poniżej wykonałam z drewnianych koralików w kolorze czekoladowym i czerwonym. Koraliki nawleczone są na czarny drucik i poprzeplatane posrebrzanymi przekładkami i kulkami. 
W realu wyglądają znacznie lepiej niz na zdjęciach.


Zrobiłam także dość długi naszyjnik z masy perłowej i brązowych szklanych koralików w różnych kształtach i rozmiarach. 
Tak więc dzisiaj jestem bliżej natury :-) zarówno pod względem barw, jak i wykorzystanych materiałów.


wtorek, 29 listopada 2011

Coraz chłodniej

Większość moich dotychczasowych dokonań korespondowała jakoś z nastrojem panującym wokół mnie, czyli było dość jesiennie. Niebawem zacznie się grudzień, wiec zrobiłam coś w nieco chłodniejszej tonacji.

Na początek jednak coś zdecydowanie jesiennego - naszyjnik i bransoletka w moim ulubionym kolorze brązowym, ożywionym jednak poprzez dodatek kolorowych koralików. 


Kolejna rzecz jest w klimatach zdecydowanie bardziej zimowych - naszyjnik i kolczyki z przezroczystych  koralików. Wyglądają trochę jak z lodu - chłodne i delikatne.


W chłodnej tonacji, choć może niekoniecznie kojarzącej się z zimą, jest komplet biżuterii z różowego marmuru i ciętych muszli. 
Prawdę powiedziawszy nie jestem wielką wielbicielką koloru różowego, ale ten odcień i to zestawienie marmuru i muszli wygląda całkiem fajnie. 

piątek, 25 listopada 2011

Wciąż ta jesień...

Nic na to nie poradzę, że nie mogę opędzić się od jesiennych i kulinarnych inspiracji. Komplet biżuterii, który ostatnio przygotowałam jest moim zdaniem bardzo jesienny. Przypomina te pogodne i słoneczne dni złotej jesieni, które w tym roku już niestety minęły. 



Komplet składa się, jak widać, z naszyjnika, bransoletki i kolczyków. Wykonałam je ze szklanych koralików Jablonex w różnych rozmiarach i odcieniach żółtego i pomarańczowego, nawleczonych na cienkie brązowe sznurki (w dwóch odcieniach).

Na zbliżeniach widać, iż wygląda to bardzo apetycznie :-) Minie kojarzy się z ziarenkami kukurydzy i owocami jarzębiny.


W nastoju jesiennym, może nieco bardziej nostalgicznym, jest także kolejna rzecz, którą chciałabym pokazać.  To naszyjnik i kolczyki z brązowych kostek crackle. Bardzo prosty, ale myślę, że ładny. 


Na długie jesienne wieczory nie ma jak dobra książka. Koleżanka poleciła mi ostatnio bardzo ciekawe czasopismo o literaturze ukazujące się w internecie. Poniżej zamieszczam link:
Każdy numer ma temat przewodni, któremu poświęcona jest seria artykułów. W bieżącym numerze jest to tożsamość. Oprócz tego można tam znaleźć oczywiście recenzje, sylwetki pisarzy itp. Gorąco zachęcam do zajrzenia na tę stronę :-)

niedziela, 20 listopada 2011

Archiwalia

W poprzednim poście pisałam, że już następnego dnia zamieszczę kolejny wpis, a tu klapa. Od trzech dni nic nie pisałam. Ale tak to bywa - nie sądziłam, że będę tak zabiegana ;-) 


Dziś chciałabym pokazać kilka rzeczy, które wykonałam już dość dawno, ale sądzę, że są fajne i warto je wyciągnąć ze szkatułki i zaprezentować.


Na początek naszyjnik z drewnianych koralików, który zrobiłam dla mojej córki - kolorowy i bardzo pogodny.








Z drewnianych koralików jest również bransoletka i kolejny naszyjnik. Bransoletka jest na podwójnym brązowym rzemyku wiązanym, tak jak bransoletki typu Lilou. Naszyjnik ma normalne zapięcie, dlatego, że bransoletkę robiłam jako drugą i dopiero wtedy naszło mnie, żeby związać rzemyki  w taki sposób.  






I na koniec coś z innej beczki - bransoletka z koralików modułowych. To jedna z pierwszych bransoletek, które wykonałam. Myślę,że ładnie wyglądają posrebrzane koraliki wplecione w fioletowe sznurki. 






To by było na tyle, jeśli chodzi o archiwalia. Jutro, po weekendzie, znowu zabieram się do pracy :-)